Książka z przepisami na długowieczność
Chcecie cieszyć się zdrowiem ciała, ale też pogodą ducha i… udanym pożyciem łóżkowym?! Trzeba jeść czekoladę! Ale w odpowiedni sposób i nie byle jaką. Najróżniejsze sposoby na wykorzystanie czekolady w profilaktyce długiego i dobrego życia znajdziecie w książce Nataszy Kotarskiej, którą już skonsumowałam.
Uwielbiam książki kucharskie i w ogóle każdą literaturę, która w mniejszym lub większym stopniu mówi o jedzeniu. Jest coś niezwykle błogiego już w samym ich przeglądaniu. Nawet jeśli rzadko z nich korzystam to kolekcjonuję je na mojej półce i wracam jak do grona bliskich przyjaciół. Jeszcze większą uwagę przykuwam do publikacji o czekoladzie. Mam w mieszkaniu specjalnie wydzielone półki na te egzemplarze! Niedawno do mojej kolekcji dołączyła kolejna książka – „Jedz czekoladę i żyj sto lat” autorstwa Nataszy Kotarskiej.
Gwoli przypomnienia, Natasza to jedna z bardziej namiętnych koneserek czekolady, którą poznałam w moim życiu. Prowadzi kanał na You Tube, który Wam gorąco polecam >>> KLIK! A także sklep z czekoladowymi rarytasami z różnych krańców świata.
Pomysł napisania książki powstał rok temu. Autorka chciała wydać publikację niekoniecznie dla zagorzałych czekoladowych nerdów, ale właściwie dla każdego (w końcu kto nie lubi czekolady?!).
… dla każdego, kto szuka w czekoladzie czegoś więcej. Kto chce znaleźć unikalny sposób na czas tylko dla siebie. Kto chce odkryć znaczenie rytuału w towarzystwie czekolady. Dla każdego, kto chciałby zrozumieć w czym tkwi sekret ulubionej przekąski na całym świecie. Dla każdego kto chce spojrzeć na czekoladę inaczej niż na słodycz, której należy unikać, gdy dbasz o zdrowie – wymienia autorka.
Właśnie zdrowie jest nicią przewodnią każdego rozdziału i przepisu, który znajdziemy w książce. Ale – co ważne – pojęcie zdrowia rozszerza się tu nie tylko na ciało, ale także aspekty umysłu i ducha. Jako, że Natasza jest ekspertką od czekolady, ale nie lekarzem, zaprosiła do współtworzenia książki specjalistów najróżniejszych dziedzin związanych z podnoszeniem standardu naszego codziennego życia. Znajdziemy tu wywiad, m.in. z biochemiczką, dr Joanną Podgórską-Wojsiat, która opowiada o wpływie naszego ulubionego smakołyku na mózg. A także niezwykle ciekawą rozmowę z założycielką Polskiego Instytutu Mindfulness, Małgorzatą Jakubczak o tym jak ważne jest świadome jedzenie czekolady i właściwie na czym ono polega.
Mój ulubiony rozdział dotyczy przyjemności i zatrzymania się z kostką czekolady w ręce. Choć najdłużej pracowałam nad pierwszym rozdziałem, który dotyczy właściwości czekolady jeśli chodzi o zdrowie fizyczne. Liczba badań była tutaj ogromna. Nie chciałam popełnić błędu. Wiec musiałam przebadać wszystko co jest dostępne o czekoladzie – mówi Kotarska.
Książka Nataszy Kotarskiej to również podstawowe informacje o rodzajach i produkcji czekolady oraz wskazówki jak ją kupować, a potem degustować.
To także skarbnica ciekawostek (duży plus za to!) i – co dla mnie ważne – przepiękne, wysmakowane fotografie. Znajdziecie tu wiele przepisów, które nawet mnie zaskoczyły, jak np. zupa pomidorowa z czekoladą lub sos do sałatek z ziarnem kakaowca (wg Oprah Winfrey). I moje ulubione gorące czekolady.
Jeśli już mowa o zajadaniu się czekoladą, jest też rozdział, który raz na zawsze rozprawia się z mitem o tym, że czekolada tuczy. Przeciwnie! Natasza przekonuje, że to element diety odchudzającej. A także… udanego życia łóżkowego (rozmowa z dr Robertem Kowalczykiem, o tym, czy czekolada może pomagać w sypialni. Oczywiście, że może).
Tysiące lat temu wierzono, że czekolada może przedłużać nasze życie. Myślę, że dobrze by było abyśmy wrócili do zdrowych tradycji związanych z czekoladą. Ona może nam pomagać na różnych poziomach. To cała jej biochemia, ale też niezaprzeczalna przyjemność, która odrywa nas od trudnej codzienności – konkluduje autorka.
Moim zdaniem to naprawdę bardzo udana książka, która zapełnia pewne luki na rynku czekoladowych publikacji. Lekka w odbiorze, przepiękna wizualnie, bardzo konkretna i pomocna – sprawdzi się jako prezent dla siebie, jak też dla każdego, kto ceni sobie drobne przyjemności w życiu.
Do książki otrzymuje się dołączoną tabliczkę marki Naive (coś cudownego!). Miłym gestem był też odręcznie napisany krótki list od autorki. Szczegóły się liczą!
Planujecie kupić sobie książkę Nataszy Kotarskiej? Czy komuś? Na walentynki, urodziny czy Dzień Teściowej? Możecie ją zdobyć tutaj (kosztuje niecałe 70 zł, twarda oprawa) >>> KLIK!
Brak komentarzy