Pataxte – biały kruk wśród kakaowców
Kiedy myślimy o czekoladzie, pierwszym skojarzeniem jest kakao – Theobroma cacao. Jednak niewiele osób wie, że istnieje jego mniej znany, ale równie fascynujący kuzyn – pataxte (zwane też Macambo lub Jaguar Cocoa). Ten rzadko spotykany gatunek drzewa rośnie w Ameryce Środkowej i był ceniony przez Majów oraz Azteków. Dziś wraca do łask jako ekskluzywny składnik dla smakoszy. Czym dokładnie jest pataxte, jak smakuje i dlaczego warto się nim zainteresować?
Pataxte – czym jest?
Kiedy myślałam, że w świecie czekolady niemal wszystko już widziałam i jadłam, a już na pewno nic mnie nie zaskoczy, wydarzyło się coś nieoczekiwanego! Poznałam niezwykłą parę zakochaną w sobie i zarazem w kakao – Tommy’ego i Ninę. Podczas odwiedzin u nich nie tylko piłam wyborne kakao ceremonialne, słuchałam fascynującej opowieści o kalendarzu majów, ale też dostałam do spróbowania coś, co przypominało wysuszoną i lekko zmiażdżoną fasolkę. Mój naturalny instynkt od razu kazał mi tego spróbować. I… ależ to było inne. Dziwne? Trochę! W niczym nie przypominało kakao. Ale zostało mi przedstawione właśnie jako kakao! O co tu chodzi?!
Pataxte (Theobroma Bicolor) to gatunek drzewa należący do tej samej rodziny co kakao, ale jego owoce różnią się od dobrze znanych nam strąków kakaowca. Są jaśniejsze, większe i mają cieńszą skórkę. Wewnątrz znajdują się nasiona (ziarna), które można przetwarzać podobnie jak kakao, ale ich smak jest łagodniejszy, bardziej orzechowy i mniej gorzki. Ze względu na niższą zawartość tłuszczu w porównaniu do kakao, pataxte nie jest tak często wykorzystywane do produkcji tradycyjnej czekolady.
Dawno, dawno temu…
Już w czasach Majów i Azteków pataxte było używane jako składnik napojów rytualnych i codziennych. Chociaż klasyczne kakao było bardziej cenione i używane jako forma waluty, pataxte również miało swoje miejsce w kulinariach i ceremoniach. Istnieją dowody archeologiczne na to, że mieszano je z klasycznym kakao, sporządzając specjalne mikstury. Łączono go z kakao, aby uzyskać ceremonialny napój. Pataxte reprezentował męską energię, podczas gdy kakao reprezentuje żeńską energię. Nasiona z dwóch owoców były łączone, aby stworzyć napój, który uważano za zwiększający płodność i odżywiający energię ciała. Kakao i Pataxte były również mieszane w napoju z kukurydzą, która była uważana za źródło życia i także należała do produktów stricte rytualnych i religijnych.

Jak to smakuje
Byłam zaskoczona jak bardzo smak pataxte różni się od tradycyjnego kakao! Po uprażeniu ziarenka mają bardzo delikatny smak, z nutami migdałów, jak dla mnie bardziej orzechów nerkowca, wanilii i lekką kwiatową nutą. Nie czuć tam właściwie tej typowej dla klasycznego kakao goryczy i kwasowości. Oczywiście pataxte można wykorzystywać kulinarnie dokładnie tak samo jak kakao właściwe. Czy to do przygotowywania napojów o subtelniejszym smaku, eksperymentalnych deserów czy też wytwarzania alternatywnych tabliczek czekolady o unikalnym profilu smakowym. Tu jednak dużą różnicę robi zawartość tłusczu, która w tym wypadku wynosi ledwie 22% (tradycyjne kakao ponad 50%!).
Co ciekawe, od samych ziaren o wiele częściej stosowany jest miąższ owoców. Jest dodawany do koktajli i soków, często mieszając z limonką i cukrem, aby uzyskać bardziej smaczny smak. Napoje te są określane jako aguas frescoes i są szeroko rozpowszechnione w całym Meksyku. Nasiona pataxte są tam również prażone na grillu, gotowane i obierane, dając w efekcie kruszącą się przekąskę lub dodawane są do zup i gulaszów.

Biały kruk
Możemy powiedzieć, że to białawe ziarno to dosłownie też biały kruk! Aktualnie pataxte jest prawdziwą rzadkością. Uprawia się je na małą skalę, głównie w Meksyku, Gwatemali i Hondurasie. Jednak niektórzy rzemieślniczy producenci czekolady zaczynają eksperymentować z tym składnikiem, przywracając go do kulinarnej świadomości. Jeśli masz okazję spróbować pataxte, warto sięgnąć po tę niezwykłą alternatywę dla klasycznej czekolady! Znajdziesz je w ofercie już wspomnianych wyżej miłośników kakao, Niny i Tommy’ego, właścicieli marki Gracias Kakao. Czy ktoś inny jeszcze je sprzedaje? Niestety nic mi na ten temat nie wiadomo.

A Wy już próbowaliście pataxte? Co sądzicie o tym mniej znanym kuzynie kakao? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach!
Brak komentarzy