czekolada rzemieślnicza, degustacja, sekrety czekolady
Degustacja czekolady – relacja
Jak uczcić Dzień Czekolady? Jedząc czekoladę? Można. Jeszcze lepiej ją degustując. I to nie byle gdzie. W skarbcu prawdziwej czekolady, łódzkich Sekretach Czekolady. W towarzystwie osób, dla których jest ona czymś więcej, niż kawałkiem słodkiego, brązowego smakołyku. Jest niezapomnianą przygodą dla ducha i ciała.
Zrobić w jednym dniu 500 km tylko po to by zjeść czekoladę? To brzmi jak szaleństwo. Na szczęście jestem nieco szalona. W zasadzie mam lekkiego bzika na punkcie czekolady. Dlatego, gdy podczas rozmowy z Piotrem Krzciukiem padła propozycja zorganizowania degustacji z okazji Dnia Czekolady nie wahałam się ani chwili.
Gdy Bartek i Emilka, czyli ludzie z gliwickiej Czekoladziarni usłyszeli o degustacji z podobnym brakiem namyślania zgodzili się dołączyć. To może znaczyć kilka rzeczy. Albo dręczy ich ten sam bzik, co mnie. Albo po prostu dla takich czekolad warto przemierzyć każdą trasę. W końcu Dzień Czekolady to święto równie ważne jak Wigilia.
To była jedna z tych degustacji, na których spotykają się prawdziwi koneserzy. Czekoladowa sekta, by bardziej przybliżyć Wam klimat eventu. A skoro sekta, to jest i guru. Piotr Krzciuk, znany też dalej jako Pan od Czekolady albo po prostu właściciel Sekretów Czekolady zaproponował nam przegląd mlecznych tabliczek. Nieprawdopodobne jak bardzo różniły się one od siebie w smaku, zapachu, a nawet samym wyglądzie (zważając na identyczną lub podobną zawartość kakao!). Znajdowaliśmy w nich aromaty wędzone, tytoniowe, owocowe i oczywiście mleczne.
Zdecydowanie najwięcej sympatii naszych podniebień zaskarbiła sobie polska rzemieślnicza czekolada, której autor (ku naszej uciesze) był obecny i opowiedział nam co nieco o historii jej powstania. Mowa o Janku Woźniaku i Beskid Bean-to-Bar Chocolate z Żywca.
Kolejna degustacja, a nawet dwie już w planach! 9 maja powtórka w Sekretach Czekolady. I to z udziałem samego Piotra Roguckiego, wielkiego fana ekskluzywnych czekolad kraftowych. A następnie w gliwickiej Czekoladziarni 31 maja. Zapisy jeszcze trwają! Głodni wrażeń? Zapraszam do kontaktu.
Piotrowi w organizacji pomogła jego żona, Noemi. |
Mleczna tabliczka w czarnym opakowaniu? |
Pan od Czekolady, Piotr Krzciuk. |
Najmłodsza uczestniczka degustacji! |
Jan Woźniak, właściciel polskiej marki Beskid Bean-to-Bar Chocolate |
Mój faworyt wśród mlecznych tabliczek <3 |
Pierwszy etap degustacji – jedzenie wzrokiem 😀 |
Drugi etap – jedzenie węchem 😀 |
Ukochana Georgia Ramon nie zawiodła i tym razem! |
Bartek i Emilka – tak samo jak ja – zbzikowanie na punkcie czekolady właściciele Czekoladziarni. |
Ukoronowaniem mlecznej degustacji było „rozłupanie” tabliczki Domori. |
Czeko sekta w komplecie 😀 |
Brak komentarzy