Szokolaty – czekoladowe tabliczki Mistrza Lodziarstwa
Tomasz Szypuła to nazwisko, które w słodkiej branży kojarzyło się do tej pory wyłącznie z lodami! Niedawno Polski Mistrz Lodziarstwa postanowił do swojej oferty dodać ręcznie wylewane i dekorowane tabliczki, które z miejsca zyskały fanów, tak jak dotychczas jego lody.
Gdy pierwszy raz wybrałam się w podróż do Baborowa miałam wrażenie, że jadę na koniec świata. Pola i lasy, następnie pola, pola i… w końcu dotarłam do celu! Było warto – to właśnie tu mieści się Lodziarnia pod Orzechem – miejsce, w którym powstają lody Mistrza Polski w Lodziarstwie, Tomasza Szypuły. Warto nadmienić, że prócz tego tytuły, trzykrotnie zdobył też nagrodę za Najlepsze Lody Borówkowe w Polsce. Nie pisałabym jednak o tym wszystkim, gdyby nie to, co w ostatnim czasie zadziało się w jego pracowni. W czasie, gdy sezon na lody jest zawieszony aż do kwietnia, pojawiła się tam czekolada! Nic dziwnego, że zapałałam do tego miejsca jeszcze większą sympatią!
Choć specjalizacją Tomasza Szypuły są lody, miał już do czynienia z pracą z czekoladą, jako reprezentant Polski w cukierniczej kadrze narodowej. Stąd, zdecydował się na ręczne temperowanie na blacie kamiennym. Każda tabliczka jest dekorowana również ręcznie. W pracy pomaga mu żona, Dominika, która do tej pory nie tylko nie miała styczności z czekoladą, ale wręcz za nią nie przepadała!
Czekolada jest bardzo trudnym produktem, ale też wdzięcznym. W każdą tabliczkę trzeba włożyć mnóstwo zaangażowania i pasji, by osiągnąć zadowalający efekt. Mimo, że to „brudna” praca, to warto pracować z czekoladą, bo daje satysfakcję.
Póki co, Dominika jest jeszcze na urlopie wychowawczym, ale nie ukrywa, że w przyszłości chce więcej czasu spędzać w pracowni.
Choć moje pierwsze zetknięcie nie sprawiło, że zapałałam do czekolady wielką miłością, to jednak zaszczepiło we mnie ziarno, które powoduje, że chciałbym aby cały czas ono wzrastało.
Co ciekawe, twórca Szokolat zdecydował się nie na popularną belgijską czekoladę, ale włoską ICAM. Póki co, w ofercie znalazło się 10 rodzajów czekolad. Można w nich znaleźć zatopione najróżniejsze dodatki – pistację, orzech laskowy, cały wachlarz liofilizowanych owoców, ale też kwiaty i ręcznie wypiekane chrupiące ciasteczka. Ja miałam okazję spróbować tabliczek świątecznych, które wyglądały nie mniej dekoracyjnie, niż moja choinka.
Czy świat lodów można jakoś połączyć z czekoladą?
Moje doświadczenie łączenia różnych smaków w lodach przenoszę teraz na czekoladę. Jest równie świetnym nośnikiem smaku! Mam w głowie już tysiące nowych pomysłów i sam muszę się wręcz powstrzymywać przed wdrożeniem – mówi Szypuła.
Swoją wyobraźnię wykorzystuje póki co także w ręcznej produkcji pralin i nadając tabliczkom zupełnie wyjątkowe kształty, jak np. ta gwiazda.
Podczas rozmowy z twórcami Szokolat okazało się, że na tabliczkach łatwo zauważyć różnice między kobiecym, a męskim podejściem! Otóż, jak zauważa Dominika Szypuła, tabliczki spod żeńskiej ręki prezentują się nieco ładniej.
Mimo, że Tomek wkłada ogromne zaangażowanie i serce, to jednak wizualna strona jest dla mnie, kobiety, ważniejsza, niż dla niego. Czekolada musi być estetyczna, orzechy muszą być równo ułożone. Dla Tomka one po prostu musza być, a ja zwracam uwagę także, by były tak samo i ładnie ułożone na każdej tabliczce. Jestem drobiazgowa i przykładam do tego uwagę.
Zdaje się, że właśnie dzięki takiemu połączeniu sił – wiedzy i doświadczeniu Tomasza oraz zmysłowi estetycznemu Dominiki – Szokolaty są tak piękne i smaczne. Dodatkowym aspektem, przez który czekolady z Baborowa skradły moje serce jest fakt, że ich logo wykonała moja zdolna siostra bliźniaczka! Artystyczne tabliczki w ofercie Tomasza Szypuły będą produktem sezonowym, dopóki nie rozpocznie się znów boom lodziarski. Śpieszcie się zatem zamawiać i dajcie znać, która Wam przypadła najbardziej do gustu.
Brak komentarzy