Kobiety wolą czekoladę
Kobiety kochają szpilki, torebki, biżuterię i… czekoladę! Jest dla nich tym, czym piwo dla mężczyzn. Tylko czemu tak właściwie panie łatwiej ulegają czekoladowej pokusie, niż panowie? Czy to kwestia ich słabszej woli, a może czegoś ukrytego w samej czekoladzie?
Pojawia się, gdy przedstawiciel gatunku męskiego uprzykrzy ci życie, wysyłając sms-a o treści „żegnaj”. Gdy PMS zamienia cię w złą czarownicę. I wtedy, gdy masz wolny wieczór z książką. I kubkiem herbaty z rumem. Czekolada to nieodłączny element kobiecej codzienności. Badania od lat dowodzą, że to nie tylko zmyślony stereotyp, ale fakt. Dlaczego właściwie płeć piękna ma do niej taką słabość?
Cóż, z mojego wnikliwego researchu wynika, że powodów jest co najmniej kilka. Zacznijmy od tych najbardziej przyziemnych. Faktów naukowych, znaczy się.
Faktem podstawowym jest, iż czekolada to coś więcej, niż tylko zwykły słodycz, który przez chwilę zamienia nasze usta we wrota do niebios. Jedna niepozorna tabliczka to prawdziwa bomba wielu związków biochemicznych, które oddziałują na mózg, w tym kofeiny i teobrominy. Innymi słowy ma ona realny wpływ na to, co dzieje się w ludzkim organizmie. A że pod względem biologicznym kobieta i mężczyzna różnią się całkiem znacznie, inaczej wpłynie ona na organizm kobiecy i ten bardziej owłosiony. Pardon, męski.
Potwierdza to, m.in. Anthony Auger, adiunkt psychologii na UW, Madison, który na co dzień bada różnice płci w budowie i funkcjonowaniu mózgu. To rozróżnienie można znaleźć już na najniższych szczeblach drabiny ewolucyjnej, mianowicie u szczurów, których samice także silniej pragną czekolady! Co łączy szczurzyce z nami, niewiastami gatunku homo sapiens? Cóż, rządzą nami hormony! I to one również winne są wzmożonemu łaknieniu czekolady. Konkretnie zaś ich zmienność – cykliczny wzrost i spadek estrogenu oraz progesteronu u kobiet, jak twierdzi badacz.
Czekolada kontra PMS
Nie wiem jak Wy, zacne czytelniczki, ale o ile w normalnym trybie sięgam po czekoladę jak dobrze wychowana dama, o tyle przed okresem obżeram się nią, nie zważając na maniery, dziwne spojrzenia ludzi i skutki uboczne. Też tak macie?! Spokojnie, to tylko spadek serotoniny, nie zanik kobiecej ogłady. Na tym etapie cyklu, poziom chemicznej serotoniny (hormonu szczęścia) w mózgu gwałtownie się obniża. Równocześnie rośnie poziom kortyzolu, zwanego hormonem stresu. Powoduje to huśtawkę nastrojów. To właśnie dlatego też płaczemy na reklamie karmy dla kota. I drażni nas nawet to, gdy partner oddycha głośniej, niż zwykle. lub rozdrażnienie. Ponadto, gdy już zacznie się okres niski poziom progesteronu i estrogenów każe nam – niczym opiekuńcza babcia – jeść! Czujemy wręcz wilczy apetyt. Wilczy apetyt i paskudny nastrój? Brzmi jakby koniec świata był rychły!
Co może nas uratować? Superman? Pan kurier z paczką z Vinted? Nie, naszym wybawicielem jest tryptofan! To właśnie ten arcyważny aminokwas pozwala złagodzić nasze stany lękowe i poczucie jakby cały świat walił nam się na głowę. Niestety ludzki organizm nie ma zdolności wytwarzać go samodzielnie i musimy go pobierać z pożywienia. Ale cóż to za problem skoro istnieje czekolada?! Tak, tak, jest ona świetnym dostarczycielem tryptofanu. Poza tym ulubiona tabliczka bogata w tłuszcz i węglowodany powoduje produkcję większej ilości serotoniny. Oprócz niej pod wpływem jedzenia czekolady uwalniane są endorfiny, substancje chemiczne w mózgu, które pomagają znów poczuć spokój i błogą radość. To one są odpowiedzialne za „haj”, który możesz odczuwać podczas energicznych ćwiczeń lub upojnej nocy (albo i poranka, jak kto woli). I to wyjaśnia, dlaczego czekolada jest też najlepszym pocieszeniem, gdy pan właściwy okazał się zwykłą podróbką.
Ale czy aby na pewno kobiecą słabość do czekolady można sprowadzić do rzeczy tak prozaicznej, jak biochemia naszego organizmu, która koreluje z tym, co zawiera czekolada? Otóż, nie. Nasza kobieca intuicja kieruje nas ku brązowej tabliczce nie bez powodu. Ta wrodzona mądrość podpowiada nam, że czekolada jest najcenniejszym darem natury. Łakniemy jej…
C. Bo jest smaczna
Z. Bo jest piękna
E. Bo jest zdrowa
K. Bo zniewalająco pachnie
O. Bo dodaje urody
L. Bo mieści się w torebce
A. Bo nie zadaje zbędnych pytań
D. Bo zawsze jest obok
A. Bo … dokończ tworzenie listy, wpisując w komentarzu swoją odpowiedź – dlaczego kobiety wolą czekoladę?
Brak komentarzy