Zwierzaki i czekolada – śmiertelna pułapka
Mimo, iż zwierzątka domowe często traktujemy jako pełnoprawnych członków rodziny, nie oznacza to, że ich organizmy reagują na wszystko tak samo jak ten ludzki. To, co dla człowieka jest dobre, dla chomika, świnki morskiej, psa lub kota może być toksyczne. Niestety tak właśnie jest z czekoladą. Zawiera ona bowiem duże ilości kofeiny i teobrominy. Należą one do naturalnie występującej grupy stymulantów, które właśnie odpowiadają za zatrucie czekoladą u zwierząt. Substancje te wpływają na układ nerwowy i mogą zwiększać częstotliwość akcji serca, powodować biegunkę oraz niepokój zwierzeka, który skusił się na to, samo co my.
Śmiertelna dawka
Nasi pupile nie mogą niestety metabolizować teobrominy i kofeiny tak dobrze, jak ludzie. Substancje te gromadzą się w ciele zwierzęcia w ilości, która może być toksyczna, a nawet śmiertelna! Objawy zatrucia można zaobserwować już po spożyciu 20 mg/kg. Metabolizowanie i wydalanie tylko połowy teobrominy zajmie zazwyczaj psu 17 i pół godziny. Zatrucie teobrominą może być spowodowane zaledwie 10 gramami czekolady ciemnej (dla mniejszego psa i 150 gramów dla psa średniej wielkości). Niektóre kliniki weterynaryjne ostrzegają, że niewielkie psiaki trafiają na oddział nawet po zjedzeniu dosłownie 2 kostek czekolady.
Oznaki zatrucia czekoladą:
- Wymioty
- Biegunka
- Nadpobudliwość
- Wstrząsy
- Napady padaczkowe
- Szybujący rytm serca przechodzący w nieprawidłowe rytmy
- Śmierć w ciężkich przypadkach
Kuracja
Najlepszą kuracją antyczekoladową jest oczywiście trzymanie jej z daleka od pupila! Psy, które znajdują gdzieś w mieszkaniu porzucą tabliczkę, zjadają jej znacznie więcej niż człowiek, więc o tragedię dość łatwo. Co wtedy zrobić? Jeśli twoje zwierzątko wykazuje oznaki zatrucia czekoladą, takie jak wspomniane już wyżej: niepokój, nadmierne pragnienie, oddawanie moczu i biegunka, natychmiast zadzwoń do weterynarza i poinformuj go, ile i jakiego rodzaju czekoladę zjadł pieszczoch, a także jakiej jest wielkości sam łakomczuch.
Jeśli zdarzenie miało miejsce niedawno, weterynarz powinien poinstruować, jak wywołać wymioty (lub sam wywoła je w klinice, jeśl iprzywieziesz chore zwierzątko). Prawdopodobnie na miejscu zostanie mu również podany węgiel aktywowany i ostatecznie zostanie przepłukany żołądek.
Jeśli minęło więcej czasu, a toksyna została już wchłonięta zwierzątko zostanie poddane terapii wspomagającej, aby pomóc mu w detoksykacji. Terapia wspomagająca może obejmować: leki kontrolujące nadpobudliwość i zaburzenia rytmu serca oraz płyny dożylne w celu zwiększenia wydalania toksyn z moczem. Prawie cztery dni trwa, zanim miną wszystkie skutki zjedzenia czekolady i organizm zwierzaka się oczyści.
Pilnuj chomika!
Badania nad zatruciem czekoladą były najczęściej prowadzone na psach, kotach, szczurach i myszach, ale na zatrucie czekoladą podatnych jest wiele gatunków zwierząt. Na przykład, według badań przeprowadzonych przez Instytut Weterynaryjny Uniwersytetu Massey w Nowej Zelandii konie, świnie i kurczaki są także szczególnie wrażliwe. Fakt, że to najczęściej właśnie psy trafiają do klinik weterynaryjnych z tytułu zjedzenia niedozwolonego smakołyku wynika raczej z ich złych nawyków żywieniowych (jakkolwiek to brzmi). Zatem mimo, że koty są o wiele bardziej wrażliwe na czekoladę niż psy, są mniej narażone na zatrucie teobrominą tylko dlatego, że nie mają zdolności wyczuwania słodyczy (wiedzieliście o tym?!) i przez to znacznie rzadziej dają się skusić na kostkę czekolady.
Co ciekawe, okazuje się, że szczury i myszy mogą metabolizować teobrominę mniej więcej tak samo wydajnie jak ludzie! Jednak ze względu na ich małe rozmiary, to, co wydaje się małym kawałkiem czekolady, to dla nich całkiem pokaźna ilość, więc bezpieczniej jest trzymać czekoladę z dala od ich małych ciekawskich rączek!
Którą czekolada jest najgorsza? I co z białą?
Bogactwo teobrominy i kofeiny zawarte jest przede wszystkim w kakao. Stąd, im większa jego zawartość w tabliczce, tym większe stanowi ona niebezpieczeństwo. To by wyjaśniało, dlaczego mój chomik dożył 4 lat w doskonałym zdrowiu, gdy jako nastolatka karmiłam go czekoladą Milką (mam nadzieję, że załapaliście uszczypliwość w kierunku marki z filoteową krowa, kitórej ja z reguły nawet nie nazywam czekoladą…). Czy jednak wobec powyższego dozwolone jest dokarmianie pupila biała czekoladą? Cóż, nawet w maśle kakaowym mogą występować śladowe ilości tych substancji, ponieważ masło kakaowe może nadal zawierać resztki kakao w zależności od procesu oczyszczania, przez który przechodzi. A jednak wstrzymuję się od podawania tego typu słodkości, ze względu na dużą zawartość tłuszczu i cukru, z którym zwierzę także może nie poradzić sobie tak sprawnie jak robi to organizm człowieka. Po smakołyki dla swojego ulubieńca wybierz się lepiej do sklepu zoologicznego lub warzywniaka.
Reasumując – czekolada to dobry pomysł dla zwierzaka. Jako jego imię (haha). Ten wpis dedykuję mojemu chomikowi – Czekusiowi, który z tej okazji zapozował do zdjęcia głównego tego artykułu.
1 komentarz
[…] Zwierzaki i czekolada – śmiertelna pułapka […]