Delisis- siostrzany sen o czekoladzie
Jakby nie patrzeć, świat czekolady jest prawie całkowicie zdominowany przez mężczyzn. Nie żebym miała cokolwiek przeciwko, nie mniej za każdym razem niezmiernie mnie cieszy i ekscytuje wiadomość o tym, że do tego świata zawitał nowy pierwiastek kobiecy. Tak też zareagowałam, gdy zobaczyłam dwie piękne kobiety w otoczeniu równie zjawiskowych tabliczek – siostry Rejmak.
Markę Delisis poznałam za sprawą sandomierskiej edycji Festiwalu Czekolady WeForm, gdzie akurat prowadziłam konferansjerkę. Tego typu wydarzenia są o tyle wartościowe, że można poznać nie tylko produkt (którego na próżno szukać w supermarketach, tudzież innych mainstreamowych dyskontach), ale też samego producenta. W tym wypadku siostry – Klaudię i Patrycję Rejmak.
To, że mamy do czynienia z produktem autorskim widać już na pierwszy rzut oka. Ich czekolady są bardzo kobiece – zarówno od strony wizualnej, jak też smakowej. Dominuje róż, jest sporo owoców, miód oraz płatki kwiatów. Jest słodko ,ale z klasą.
Jak to się zaczęło?
Zanim pojawiła się pracownia czekolady, była już ich autorska cukiernia – Nałęczowskie Łakocie w bramie wschodniej miasta . By ubogacić ofertę dziewczyny sprowadzały czekolady rzemieślniczych producentów, m.in. z Manufaktury u Dziwisza. Przetestowały mnóstwo dobrej jakości tabliczek, widziały jak prężnie rozwija się rynek czekolady i same postanowiły wstąpić w szeregi producentów. – Ciągle potrzebowałyśmy czegoś nowego, kolejne zamówienia spływały tak szybko, że w pewnym momencie zwyczajnie nie chciałyśmy już zawracać głowy naszym dostawcom – mówi Klaudia.
Delisis funkcjonuje na rynku od niedawna, bo niespełna dwóch lat. W siostrzanym duecie jest podział obowiązków – Klaudia zajmuje się recepturami i pracą na produkcji, a Patrycja dba o rozwój marki poprzez nawiązywanie współprac i marketing. Choć tak de facto obie uwielbiają pracę z czekoladą. Patrycja jest fanką zdrowego stylu życia, dlatego czekolady, które tworzy są fit. Uwielbia połączenie masła orzechowego i banana. Klaudia lubi eksperymentować ze smakami wszędzie szuka inspiracji. Ostatnio stworzyła genialne połączenie białej czekolady (którą kocha najbardziej) z płatkami róż i pistacjami.
Jak śliwka w czekoladę
Siostry Rejmak pochodzą z Nałęczowa (ale ich pracownia mieści się w Lublinie). Nic dziwnego, że ich sztandarowym produktem jest nałęczowska śliwka w czekoladzie. – Wiadomo, że wszyscy znają nałęczowską śliwkę marki Solidarność, ale my chciałyśmy stworzyć nowy, zdrowszy i rzemieślniczy zamiennik, który odda jeszcze pełniej wartość tego owocu – deklaruje Klaudia i dodaje. – Nasza śliwka jest pokryta czekoladą 72% i nie zawiera żadnych innych polepszaczy oraz dodatków. To, co ujmuje to fakt dbałości o surowiec – śliwka przez nie używana pochodzi oczywiście od lokalnego dostawcy. Tak też starają się robić z większością surowców używanych w czekoladach (np. pyłek pszczeli w ich czekoladach pochodzi także od lokalnego pszczelarza).
Niedawno siostry wprowadziły genialną nowość, czyli śliwkę w czekoladzie z chałwą ( którą też same wykonują w pracowni!). Zapowiadają, że w przyszłości pojawią się kolejne wariacje śliwkowe.
Bloki, lizaki i tabliczki
Oprócz opisanej przeze mnie śliwki w ofercie są także różne inne owoce (polecam figi!). Delisis to przede wszystkim piękne wizualnie tabliczki, ale też czekolady białkowe, wegańskie (na bazie mleka ryżowego i cukru trzcinowego) i bez cukru. To także miód i orzechy w czekoladzie, lizaki i tafle czekoladowe, dzięki którym można spróbować różnych czekolad dokładnie tyle, ile ma się ochotę, bo kupuje się je na kilogramy (albo raczej gramy). – Póki co, jako niewielka pracownia, robimy małe partie wszystkich produktów, ale przez to ten produkt jest też dopieszczony pod każdym względem – wyjaśnia Klaudia. – Właśnie dlatego też na razie nie produkujemy czekolady beasn-to-bar, ponieważ to wymaga jeszcze większego zaangażowania i czasu.
Dziewczyny pracuję na świetnej włoskiej czekoladzie ICAM, którą wybrały po wielu dniach testów ze względu na bogatą gamę czekolad single origin, dzięki czemu mogą tworzyć najróżniejsze tabliczki z interesującymi aromatami z ziaren z najróżniejszych zakątków świata. Oprócz tworzeni gotowych tabliczek, siostry Rejmak prowadzą także autorskie warsztaty, na które pomysł wpadły jeszcze w czasie pandemii, gdy spotkania na żywo nie były możliwe. Dziś zapraszają do swojej pracowni zorganizowane grupy dzieci dorosłych do wspólnej zabawy z czekoladą.
1 komentarz
Czekolady robione z pasją i jak nie ulec pokusie?
Odrazu weszłam do sklepu online Delisis i serio czekolady wyglądają przepieknie. A za jakiś czas dowiem się jak smakują 🙂 Czekam na słodką paczke 🙂
Pozdrawiam:)