Molinillo, czyli o sztuce mieszania czekolady
Trzepaczka, mieszadełko albo po prostu wihajster w szufladzie czekoholika. Poznajmy molinillo, czyli tradycyjne akcesorium do płynnej czekolady lub kakao.
Starodawne mieszadełko
Molinillo to tradycyjne narzędzie kuchenne służące do spieniania i mieszania gorących napojów, w szczególności napojów na bazie czekolady, takich jak gorąca czekolada lub champurrado. Nie mamy żadnej pewności kto właściwie je wymyślił, bo jest ono tak stare jak rytuał podawania pitnej czekolady, sięgający czasów Majów i Azteków. Tam jednak charakterystyczną piankę wytwarzano raczej za pomocą metody wielokrotnego przelewania czekolady z jednej czarki do drugiej. Był to wręcz religijny rytuał.
Gdy kakao przybyło w XVI wieku do Hiszpanii, ci szybko odkryli, że obracanie molinillo przez otwór zakrytego kubka było lepszym sposobem na wytworzenie piany. Jak czytamy w „Prawdziwej historii czekolady” autorstwa Sophie i Michaela Coe, do 1780 roku molinillo całkowicie wyparł dawny proces wytwarzania piany, o czym świadczy opublikowany raport Francesco Saverio Claviergero (florencki kupiec i podróżnik) na temat życia rdzennych mieszkańców Meksyku. Trzepaczka szybko została też zaadaptowana przez wielbicieli płynnej czekolady w całej Europie, zyskując różne kształty i wymiary. Z pewnością to jednak Hiszpanie, a nie (jak powszechnie się dziś uznaje) mieszkańcy Meksyku, wymyślili sam przyrząd.
Molinillo, czyli co?
Molinillo (z hiszpańskiego – „mały młynek”) to drewniany przyrząd przypominający trzepaczkę, zwykle wykonane z jednego kawałka rzeźbionego drewna, które ma długą rączkę i smukły, cylindryczny korpus z pierścieniami lub rowkami na całej długości. Trochę przypomina nasz rodzimy nabierak do miodu.
Tradycyjnie molinillos są wytwarzane z rodzaju drewna zwanego „canela” (hiszp. cynamon). Drewno canela pochodzi z gałęzi drzewa Cinnamomum verum, znanego również jako prawdziwy cynamonowiec lub cynamon cejloński. Jest ono cenione za gładkość, trwałość i przyjemny aromat, który może uwydatnić smaki przyrządzanych z jego udziałem napojów. Jednak w dzisiejszych czasach molinillos mogą być również wykonane z innych rodzajów drewna, w zależności od dostępności i preferencji rzemieślnika. Najczęściej to cedr lub sosna.
Jak to działa?
Molinillo używa się, trzymając między dłońmi i obracając w przód i w tył, pocierając jednocześnie dłonie. Ten ruch tworzy efekt ubijania, który spienia płyn i pomaga wymieszać składniki. Pierścienie lub rowki trzepaczki pomagają napowietrzać napój, tworząc lekką i pieniącą się konsystencję.
Ale czemu właściwie piana jest tak ważnym elementem czekoladowej ambrozji?!
– zachodzicie z pewnością w głowę. I słusznie. Tu należy się chwila uwagi, która pozwoli nam zrozumieć tą zagadkową sprawę. Stwierdzenie, że pianka wieńcząca napój jest po prostu miłym muśnięciem ust i subtelnie pieści podniebienie byłoby spłyceniem tematu. Choć to wszystko prawda. Musimy na moment wrócić kilka wieków wstecz. Konkretnie do czasów Majów i Azteków. Zwłaszcza ci drudzy utworzyli z picia czekolady boski rytuał. Wybrane do tego kobiety godzinami przelewały napój aż do uzyskania wysokiej pianki. Jak twierdzono – napój był dla ciała. A pianka dla duszy. Sympatyczne hasełko, prawda? Nie! To ich teologia! Prekolumbijskie ludy Mezoameryki wierzyły, że siła życiowa boga wiatru Pee była obecna we wszystkim, nawet w ożywionej pianie czekolady. Pianka będąca efektem napowietrzenia, czyli napełnienia ją boskim aspektem, miała być więc symbolem witalności i życia.
Oczywiście do zrobienia gorącej czekolady w domowym zaciszu molinillo nie jest niezbędne. Ale z pewnością jest praktyczne. A nade wszystko doda smaczku i odrobiny kulturowej autentyczności procesowi przygotowywania i delektowania się czekoladowymi napojami.
Masz smaka na gorącą czekoladę? Przeczytaj zanim wypijesz!
żródła:
- Prawdziwa historia czekolady, Sophie i Michael Coe
2. Czekolada – wielka encyklopedia, Christine McFadden i Christine France
3. https://chocolateclass.wordpress.com
Brak komentarzy