• Strona główna
  • O mnie
  • Degustacje i warsztaty
  • Kategorie
    • ciekawostki
    • czekoladoholizm
    • bean-to-bar
    • czekolada rzemieślnicza
    • degustacja
  • Kontakt

Blog Czekolady

Blog Czekolady

Blog Czekolady

Najsmaczniejszy kosmetyk na świecie
Bez kategorii

Najsmaczniejszy kosmetyk na świecie

Lubisz jeść czekoladę? Nie zapominaj, że twoja skóra również. Nakarm nią zatem nie tylko żołądek, ale i całe ciało. Gwarantuję, że doznania będą równie przyjemne jak te towarzyszące degustacji.
Pewnie już nie raz wspominałam o tym, że czekolada to coś więcej, niż słodycz. W rzeczy samej, to także kosmetyk. I pewnie stosowaliście go już nie raz. Zanim przecząco pokiwacie głową, sprostuję. Masło kakaowe jest dodawane do bardzo wielu produktów, takich jak: peelingi, pomadki, olejki do masażu, płyny do kąpieli. A że nie nadaje charakterystycznego brązowego koloru, po którym poznajemy obecność kakaowca, nawet nie jesteśmy świadomi, że korzystamy z jego dobrodziejstwa. A dobroci w nim jest niemało! Czytajcie!
Masło kakaowe – wszystko, co kocha skóra
Jeśli  jakiś kosmetolog mógłby wyobrazić sobie surowiec idealny do pielęgnacji skóry byłoby to właśnie masło kakaowe! Wytłaczane z ziaren kakaowych, ma neutralny zapach i jest zupełnie bezpieczne dla człowieka – nie wywołuje alergii ani podrażnień. Nie zaszkodzi nawet bardzo wrażliwej skórze. Rozpuszcza się już w temperaturze 30-35°C. Latem wspomaga proces powstawania opalenizny, a zarazem chroni przed promieniowaniem UV. Z kolei zimą, niczym kołderka, osłania skórę przed negatywnym wpływem mrozu. Zawiera potas, magnez, cynk, żelazo, wapń i boskie przeciwutleniacze, które hamują proces starzenia. Dzięki zawartości kwasu linolowego polecane jest przeciw rozstępom i na blizny. Polifenole pomagają w uelastycznieniu skóry i produkcji kolagenu, zwalczają również uszkodzenia skóry, mutacje komórek i choroby przewlekłe. Dzięki wysokiej zawartości kwasów tłuszczowych wnika w głąb skóry i nawilża na wiele godzin. Pomoże nawet skórze, która do tej pory była sucha i popękana jak Sahara.
Jak je zastosować? To proste jak bułka z (nomen omen) masłem! Trzeba wiedzieć, że masło kakaowe jest w postaci (bardzo) twardych bloków, które jednak z łatwością pokruszyć przy użyciu siły i czegoś ostrego. Tak pokruszone kawałki przyjemnie rozpuszczą się pod wpływem ciepła dłoni. Albo w rondelku na wolnym ogniu. Rozpuszczone wystarczy wetrzeć w skórę. Usta. Włosy. I cieszyć się efektem wygładzenia, nawilżenia, regeneracji. Ja stosuję „olejowanie” nim raz w tygodniu. Masuję kakaowym masłem skórę głowy, włosy i całe ciało i zostawiam na kilka godzin (w tym czasie można posprzątać całe mieszkanie i napisać wpis na bloga!). Uwaga! Masło kakaowe pozostawione na włosach sprawia, że sztywnieją, ponieważ masło w sposób naturalny „zastyga”. Jeśli chcecie tego uniknąć zostawcie je na kwadrans. Masło kakaowe pomaga w wytwarzaniu naturalnego, zdrowego oleju, co z kolei minimalizuje łupież i wytwarza zdrowe mieszki włosowe. To w naturalny sposób prowadzi do grubszych, mocniejszych włosów. A to lubimy, prawda?
Hm… Tylko skąd wziąć masło kakaowe?! Fakt, nie wystarczy wyskoczyć do osiedlowego. Ba, nawet w sieciowych drogeriach nie znajdziemy po nim śladu. Można je zamówić przez internet, czasem dorwać w sklepie z zdrową żywnością lub bardzo dobrze zaopatrzonej aptece. Co do tego ostatniego miejsca byłabym ostrożna, możecie w odpowiedzi na swoje zapytanie napotkać wzrok pytający o to, z której wielkanocnej choinki się urwaliście.
Być może łatwiejszym rozwiązaniem będzie kupić proszek kakaowy. Albo ekstrakt z kakaowca. Bo te składniki też można – a nawet trzeba! – stosować jako kosmetyki.

Ekstrakt z kakaowca – czyli wyciąg z ziaren to skondensowany preparat, który można dodawać do gotowych już balsamów, kremów lub kąpieli (a także jedzenia!). Podobnie jak masło nawilża, uelastycznia i regeneruje. Dzięki bogactwu kofeiny i teobrominy poszukiwany jest jako lek na opuchliznę oraz cellulit. Przy tym wszystkim nadaje wszystkiemu rozkosznego czekoladowego zapachu.

Proszek kakaowy

O kakao i jego boskich właściwościach pisałam już w innym wpisie (KLIK!). Nie mniej, pozwolę sobie nadmienić, że o ile masło kakaowe może się nie polubić z każdą cerą (a właściwie tą tłustą) o tyle proszek kakaowy pokocha każda skóra twarzy. Wyrównuje kolory, tonizuje, a przede wszystkim odpręża skórę ze względu na obecność wit. z grupy B oraz moc magnezu. Kakao poleca się każdemu, kto widzi skutki stresu i niewyspania na swoim ciele. Maseczkę z kakao można samodzielnie wykonać w kilka minut, łącząc proszek kakaowy z miodem/ płatkami owsianymi/ jogurtem/ siemieniem lnianym lub śmietaną, tak by powstała gęsta papka.

Ja wychodzę z założenia, że życie samo w sobie jest już tak skomplikowane, pełne zasadzek, jak też niespodziewanych zwrotów akcji, że trzeba je sobie ułatwiać. Innymi słowy, wolę kupić kosmetyki z zawartością kakaowca. Dobre kosmetyki. Z dobrym kakaowcem. W ten sposób natrafiłam na cudowne (w dosłownym znaczeniu tego słowa!) produkty Sylwii Maliszewskiej, która dopiero rozkręca swój biznes. Jest dopiero na etapie prób. A ja z największą frajdą zostałam króliczkiem doświadczalnym. Komplet, który otrzymałam do przetestowania zawierał mnóstwo różnych specyfików. Nie ukrywam, że rządna byłam testowania tych zawierających kakaowca. Rzuciłam się na maseczkę, która wyglądała  i pachniała niczym krem do smarowania chleba.
Dziękuję za masło kakaowe Beskid Chocolate i smakowite kosmetyki Sylwia Maliszewska <3
A jednak ta nie zawierała masła kakaowego, lecz sam proszek. Dlaczego?
Gdyby maseczka do twarzy była z masłem kakaowym, niestety mogłaby zapychać niektóre rodzaje cery, gdyż masło jest bardzo tłuste.  Moja maseczka czekoladowa  zawiera proszek z surowego ekologicznego kakao oraz czerwoną glinkę.  Baza tłuszczowa to olej z orzechów włoskich, który jest
odpowiedni do każdego rodzaju skóry – tłumaczy pasjonatka kosmetyków. 
Pełny skład maseczki, której absolutnie nie można niczego zarzucić, znajdziecie tutaj >>> KLIK!
Ekologicznego surowego masła kakaowego (!) używa za to do produkcji kremu do rąk, pomadek ochronnych i niektórych balsamów do ciała. Póki co, Sylwia robi kosmetyki na własny użytek oraz dla znajomych, ale zmierza do otworzenia małej kosmetycznej manufaktury na Sardynii, gdzie mieszka na stałe. Ja jestem pierwszą klientką w kolejce! Dawno nie czułam się tak kosmetycznie rozpieszczona. Moją uwagę zwrócił uwagę szampon w postaci… stałej (!) po którym miałam tak miękkie włosy jak u dziecka. Polecam Wam jej kanał na Facebooku >>> Jedzenie dla Twojej skóry
A byłabym zapomniała – jest jeszcze czekolada! Oczywiście, samą czekoladą w postaci płynnej (rozpuszczonej) również można okładać twarz, ciało i włosy. Ale przecież lepiej ją zjeść! W ten sposób dbamy również o nasz wygląd zewnętrzny, bo najpiękniejsza kobieta to ta szczęśliwa. A po dobrej czekoladzie nie można być nieszczęśliwym.
Utworzony przez Aurora - 24 lipca 2020 - 2300 Views
Tags | kakao, kosmetyki, lifestyle, masło kakaowe, ziarno kakao
AUTHOR
Aurora

Dziennikarka, czekoholiczka, zawsze na tropie słodkich nowinek!

You Might Also Like

Ziarno kakao = super żywność.

22 lutego 2024

Kakao – szczypta szczęścia dla każdego

2 maja 2020

Proszek, granulki czy baton? – różne formy gorącej czekolady

30 listopada 2020

Brak komentarzy

Please Post Your Comments & Reviews
Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous Post
Next Post

Najnowsze posty

  • Ku pamięci dawnych czekolad – niezwykła kolekcja Ewy
  • Chocolate cloud – spieniona przeszłość i przyszłość czekolady pitnej
  • Pataxte – biały kruk wśród kakaowców
  • Jeśli nie czekolada, to co?!
  • Tu się nie leci w kulki! – poznaj Cool’ki
  • Czekoladowa prognoza na 2025
  • Na czekoladowym haju, czyli jak działa anandamid
Blog Czekolady

Copyright 2019 Blog Czekolady