Chociaż powąchaj! – o wpływie zapachu czekolady na nasz organizm

Jesteś na diecie? Nie jesz słodyczy po 18.00? I tak warto mieć pod ręką choć kawałek czekolady i… ją powąchać! Okazuje się, że sam jej zapach ma pozytywny wpływ na nasz organizm!

Jedzenie czekolady ma niepodważalny wpływ na ludzki organizm, co zostało wielokrotnie udowodnione w różnego rodzaju testach i badaniach naukowych. Zaskakującym faktem jest, że już samo wąchanie czekolady robi nam dobrze! O ile spożycie naszego ulubionego smakołyku pobudza i rozwesela, o tyle wąchanie go uspokaja. Jeszcze pod koniec XX wieku został przeprowadzony nader ciekawy eksperyment z różnymi zapachami żywności. Okazało się, że tylko czekolada miał znaczący wpływ uspokajający na mózg. Co więcej, wyłącznie ta prawdziwa czekolada.

Neil Martin, psycholog z Middlesex University w Enfield, poprosił w tym eksperymencie 60 wolontariuszy, by zasiedli w pokoju zapachu w okularach i słuchawkach, tak by przyćmić inne bodźce, a wyostrzyć zmysł powonienia. Następnie wprowadzał do pokoju konkretny zapach wybranego produktu spożywczego. Badacz użył EEG (elektroencefalografia), aby zarejestrować ich fale mózgowe podczas, gdy ci wchłaniali nozdrzami zapach. Połowa ochotników miała do czynienia z zapachem autentycznej żywności, podczas gdy pozostali wąchali zapachy syntetyczne. Te prawdziwe obejmowały, m.in. czekoladę i kawę, a także mniej przyjemne, jak fasolka po bretońsku lub gnijąca wieprzowina. Co się okazało? Wszystkie aromaty miały niewielki wpływ na fale mózgowe theta związane z uważnością. Inaczej mózg reagował tylko w przypadku czekolady! I to tej prawdziwej! Spowodowało to spadek odczytu kontrolnego na poziomie 2,6 mikrowolt w fali mózgowej do około 1,8 mikrowolta,

Jakie z tego wniosek? Czekolada działa odprężająco na zdecydowaną większość ludzi. Pod wpływem jej zapachu rozluźniają się i uspokajają. Może więc następnym razem, zamiast lampki wina i gorącej kąpieli, dla odprężenia zafundować sobie kąpiel przy founde czekoladowym? I potem lampkę wina?

To nie jedyny eksperyment z udziałem czekolady, jaki przeprowadził ten psycholog specjalizujący się w badaniu zmysłu węchu i wpływie aromatów na ludzkie zachowania. Jedno z kolejnych badań dowiodło, że dobroczynny wpływ ma zapach każdej (nie tylko tej wysokoprocentowej) czekolady. Kolejne eksperymenty na różnych grupach żywności przyniosły także bardzo interesujące wnioski. Tak, na przykład, poziom stresu i zdenerwowania obniża się pod wpływem zapachu pomarańczy. A nasze skupienie i uważność zwiększają się pod wpływem zapachu cytryny. Innymi słowy – przed egzaminem warto jeść czekoladę ze skórką pomarańczy. A w czasie jazdy samochodem tą z cytryną!

A teraz jeszcze jedna smakowita ciekawostka na koniec! Otóż, gdzieś w odrębnym zakątku globu (a konkretnie w University College London’s Institute), w nieco innej czasoprzestrzeni, pewni naukowcy odkryli, dlaczego ludzie z takim upodobaniem celebrują zapach starych książek. Bo… przywodzi im na myśl dwa inne ulubione zapachy – czekolady i kawy! Dlaczego właśnie takie skojarzenia mieli badani? Cóż, i na to jest wytłumaczenie! Zarówno czekolada, jak i kawa zawierają sfermentowane lub prażone związki chemiczne zwane ligniną i celulozą, które takze znajdziemy w rozkładającym się papierze.

To zainspirowało twórcę walijskiej marki czekolad bean-to-bar, NomNom Chocolate, do stworzenia tabliczki o zapachu… starej książki! Jak osiągnięto taki efekt? To połączenie aromatu tytoniu kubańskich cygar, kadzidła, mirry, skóry, palonych orzechów laskowych, wędzonej soli morskiej i kilku innych innych składników. 

źródło:

1. https://www.newscientist.com/ (w oparciu o artykuł „Beyond smell and taste: Psychology, flavour and how we respond to the multi-sensory aspects of food”, Institute of Cultural Research Monograph Series)
2. https://heritagesciencejournal.springeropen.com