Na ratunek kakaowcom
Produkcja czekolady to nie tylko tworzenie smacznych tabliczek, wytwornych pralin i innych łakoci. To bardziej wielowymiarowa misja, która obejmuje ochronę lokalnych społeczności, a także rodzimej fauny i flory. Meybol Estendorfer-Moran, producenta czekolady i rodowita Peruwianka podjęła się tego niełatwego zadania!
W czym tkwi problem
Peru jest domem dla jednego z największych obszarów lasów deszczowych na świecie. Z racji imponującej bioróżnorodności to teren po prostu bezcenny. Tropikalny las ma również nieocenioną wartość dla klimatu na świecie. Jest zielonym płucem naszej planety i najważniejszym magazynem CO2 w Ameryce Południowej. Znajduje się tu również główny obszar uprawy kakao. To region VRAEM ( Dolina rzek Apurimac, Ene i Mantaro) położony w górzystej dżungli w południowo-środkowej części kraju. Jego unikatowość wynika między innymi z tego, iż ludzie żyją w izolacji i są bardzo biedni. Zarówno w wymiarze materialnym, jak i z racji braku edukacji czy infrastruktury…
Niestety w regionie VRAEM-Ayacucho rocznie wycinanych i spalanych jest ponad 3000 ha lasów deszczowych ((to ponad 4300 boisk piłkarskich!), które są schronieniem dla prastarych drzew kakaowych. Okazy te rodzą owoce i ziarna które uznawane są za jedne z najbardziej aromatycznych. Niestety ten skarb jest bezpowrotnie zatracany, a wraz z nim najstarsza na świecie różnorodność genetyczna kakao. Celem podjętej przez Meybol misji jest zachowanie dla przyszłych pokoleń tych rzadkich odmian kakao. Co więcej, oprócz kakaowców ocaleje również wiele zwierząt i gatunków roślin, dla których lasy kakaowe są naturalnym siedliskiem.
Plantacje kakaowców są niszczone, ponieważ z biegiem lat uprawa ta przestała być opłacalna dla rolników. Otrzymują oni tak małą zapłatę od koncernów, że rezygnują z tej ciężkiej pracy. Bardziej zyskowna jest uprawa bananów, zboża, a także koki. Region VRAEM uznawany jest aktualnie za najważniejszy obszar uprawy koki w Peru, wypierając kakao. Inną sprawą jest wyjaławianie pierwotnych lasów poprzez coraz częstsze używanie pestycydów i nawozów przyczyniających się do wzrostu plonów. Na dłuższą metę takie niszczenie drzew kakaowych oznacza nie tylko katastrofę ekologiczną, ale też jeszcze większe zubożenie rodzin od pokoleń zajmujących się uprawą kakaowców. Ta ścieżka prowadzi w ślepy zaułek. Dlatego ekipa Meybol postanowiła odwrócić bieg zdarzeń.
CIEKAWOSTKA
Peru jest domem dla 60% odmian kakao występujących na świecie. To kraj o największej różnorodności kakao. 90% ziaren kakaowych pochodzi z odmiany chuncho, 10% z blanco i VRAEM. Większość drzew kakaowych ma od 30 do 120 lat, a owocowo-orzechowy smak ich ziaren różni się w zależności od regionu. Są to najlepsze odmiany kakao o wyrafinowanym smaku. Ich gorycz jest prawie niewyczuwalna, bogate są w charakterystyczne aromaty, które dopełniają ich smak. Ten niepowtarzalny bukiet ziaren o delikatnym smaku określany jest jako orzechowy, kwiatowy lub owocowy. Chocolatierzy, cukiernicy i kucharze z całego świata zajmujący się czekoladą doceniają bogactwo tych aromatów, które dosłownie eksplodują w ustach.
Misja Meybol Cacao
Dla start-upu Meybol Cacao zrównoważony rozwój był i jest główną zasadą działania. – Zrównoważony rozwój ekologiczny i społeczny to klucz do przyszłości, w której warto żyć. Poprzez sprzedaż naszych specjalnych tabliczek czekolady – Misky, Inti i Ailla, chcemy przyczynić się do polepszenia sytuacji peruwiańskich rolników. Każda z tych tabliczek wytwarzana jest z ostatnich oryginalnych ziaren kakaowych w tym regionie i reprezentuje konkretny projekt zrównoważonego rozwoju – mówi producentka.
Tak też powstały trzy specjalne tabliczki dedykowane misji podnoszenia świadomości o tej paskudnej sytuacji w Peru. Każda z nich odzwierciedla inny problem i powiązana jest z konkretnym projektem, który ma pomóc w zażegnaniu kryzysu.
MISKY – projekt dla ludzi
Lokalni rolnicy i ich rodziny żyją na skraju ubóstwa, godząc się na niską płacę. Słaba edukacja powoduje, że nie potrafią zadbać o swoje interesy i spojrzeć na swoją pracę jako długoterminowy plan biznesowy. Meybol Cacao zapewnia im tę edukację i płaci cenę, która czyni rolnictwo kakaowe na powrót atrakcyjnym.
INTI – projekt ponownego zalesienia pierwotnych drzew kakaowych
Maybol Cacao zadba o stopniowe ponowne sadzenie drzew kakaowych. Celem jest zachowanie najlepszych i najstarszych na świecie kakaowców, a przy tym wsparcie postępu gospodarczego mieszkańców regionu VRAEM. Przy wykonywaniu tej pracy pomagają lokalni rolnicy.
AILLA – projekt dla zwierząt
Trzeba też zadbać o odrodzenie wypalonych lasów, tak by na powrót mogły stać się bezpiecznym schronieniem dla zwierząt, które szukają pożywienia i siedliska. Aby zachować na tych obszarach różnorodność biologiczną.
Team Meybol Cacao postawił sobie za cel posadzenie około 250 000 drzew w ciągu najbliższych 5 lat. – Mamy na uwadze nie tylko kakaowce, lecz też inne gatunki, bo chcemy ratować małe zwierzęta. Wykonywanie zrównoważonej pracy oznacza myśleć długofalowo i na wielu frontach. Jesteśmy świadomi, że zajmie nam to wiele lat i czeka nas mnóstwo pracy. Ale wierzymy, że nasi klienci są już na tyle świadomi, by nas wesprzeć. Razem możemy uratować bardzo cenny fragment naszej planety i polepszyć funkcjonowanie branży – mówi inicjatorka przedsięwzięcia.
Człowiek ważniejszy niż czekolada
Aby pojąć skalę problemu, musimy zagłębić się nieco w historię rdzennej ludności Peru. Dyskryminacja strukturalna, a nawet przemoc. Ciągłe wykluczenie, pozbawienie praw oraz brak dostępu do opieki zdrowotnej, edukacji i infrastruktury. A wreszcie niedożywienie i brak pracy to od setek lat problemy codzienne mieszkańców tego skrawka świata. Historia kraju była pełna przemocy, sprawiła, że w mentalności Peruwiańczyków takie problemy stały się czymś oczywistym. Niestety historia nowożytna, a nawet teraźniejszość nadal budują przekonanie o niskim standardzie życia jako normie.
Jeszcze w latach 80. i 90. przemoc terrorystów spod znaku Świetlistego Szlaku dotknęła wiele społeczności. Chungi, zapomniane miejsce oddalone o wiele godzin jazdy od większego miasta, stało się centrum terroru. Tysiące cywilów zostało zabitych, a ich domy spalone. W ludziach rozwinęła się „kultura żalu i strachu”, a inicjatywę i przedsiębiorczość zastąpiły bezsilność i brak nadziei na lepszą przyszłość. Właśnie dlatego Peruwiańczycy nie potrafią zadbać o swoje interesy. I godzą się na najniższe płace, byle tylko starczyło im na przeżycie.
W interesie całej branży jest zadbać o te społeczności. Rdzenni mieszkańcy są często nazywani „strażnikami natury”, ponieważ mają dużo bardziej bezpośrednie podejście do przyrody. To część dziedzictwa ludzi, którzy od wieków żyli w harmonii z naturą, intensywnie z niej czerpiąc. Smutne jest to, że wielu lokalnych rolników w imię zapewnienia bytu swojej rodzinie decyduje się na wycinkę lasów kakaowych, by zrobić miejsce dla koki. – Uważamy, że naszym obowiązkiem jest nawiązanie kontaktu z lokalnymi rolnikami i poinformowanie ich o ich wartościach zrównoważonego rozwoju. Podnoszenie świadomości na temat drzew kakaowych, znaczenia ich pracy i zrównoważonego wykorzystania przyrody to nasz absolutny priorytet. Już teraz wspieramy naszych plantatorów kakao, płacąc im ponad dwukrotnie wyższą lokalną cenę za surowiec. W połączeniu z gwarancją zakupu tego wyjątkowego i wysokiej jakości kakao inwestycja rolników w uprawę nowych drzewek kakaowych zwraca się w dłuższej perspektywie – zapewnia producentka.
Chuncho – złoto Peru
Eksplorując dziewicze lasy deszczowe regionu VRAEM, ekipa Meybol Cacao natknęła się na ziarno o niepowtarzalnym smaku, tzw. chuncho. Co ciekawe, w tamtym momencie niemal wszystkie drzewa z tej rodziny były już spalone albo zanieczyszczone innymi szczepami.
– Razem z lokalną ludnością zebraliśmy ostatnie ziarna kakaowe chuncho, by móc je sadzić i rozprzestrzeniać. Wraz z moją ekipą i rolnikami z tego regionu jako pierwszy cel na 2023 rok obraliśmy posadzenie 50 000 rodzimych drzew kakaowych. Już teraz intensywnie pracujemy – wraz z ekspertami od kakao jedziemy tam, gdzie cenne pradawne drzewa kakaowe są na skraju wyginięcia i zbieramy ziarna. Dążymy do zachowania tego dziedzictwa genetycznego poprzez badania naukowe i ponowne zalesianie. Sami finansujemy te aktywności. Przy okazji rolnicy uczą się od ekspertów właściwej pielęgnacji drzew, by finalnie cieszyć się większymi plonami. I to jest prawdziwy zrównoważony rozwój. Jestem dumna, że przez nasze działania rzadkie kakao chuncho, kulturowy skarb Peru, zostało zachowane i możemy go nadal używać, tworząc jedną z najlepszych czekolad premium na świecie – deklaruje Meybol.
Jak wesprzeć projekt?
Za pośrednictwem strony crowdfundingowej raz w roku przez 5 lat przeprowadzana będzie kampania trzech podprojektów, o których mowa w artykule (Misky, Inti, Ailla). Wspierając go dowolną kwotą poprzez platformę, w ramach podziękowania otrzymujesz wysokiej jakości tabliczki czekolady. Możesz je nabyć także w sklepie Manufaktura Czekolady u Dziwisza. Ja tam zakupiłam doskonałą tabliczkę, która jest dobra dla mnie, dla rolników w Peru i tamtejszych lasów!
Więcej info >>> https://www.meybolcacao.de/
Brak komentarzy