Czekolada lubi lato
Lato nie jest łaskawym czasem dla czekolady. Gdy nasza skóra zaczyna przybierać iście czekoladowy odcień, podczas topienia się na leżaczku, zapominamy zupełnie o czekoladzie w obawie, że spotka ją ten sam los, co nas. Nie, nie stanie się bardziej brązowa. Roztopi się!!! Czy można temu zapobiec? Jak? Albo jak wykorzystać roztopioną czekoladę! Łapcie kilka praktycznych porad i wakacyjnych inspiracji na czekoladowe lato!
Istnieje wiele mitów, które ukształtowały całe kultury i mają realny wpływ na losy pojedynczego człowieka. Weźmy na przykład takiego czarnego kota. Niepozorny zwierzak czasem może spowodować, że ktoś zmieni trasę dojazdu do pracy, tylko dlatego, że wierzy, że droga, którą ten przebiegł, przyniesie nieszczęście. Tymczasem znacznie większe nieszczęście może przynieść zupełnie inny mit, równi nieprawdziwy jak ten dotyczący miauczącego stwora o sierści koloru smoły. Mit głoszący, że czekolada jest zimowym smakołykiem. Niestety, rok rocznie statystyki sprzedaży potwierdzają, że ludzie naprawdę nie jedzą czekolady latem. Owszem, mit ten (jak każdy mit!) ma w sobie ziarnko prawdy – czekolada woli zimę ze względu na niskie temperatury, które sprzyjają jej przechowywaniu. Jak uporać się z tym problemem? Czytajcie dalej!
Przechowywanie czekolady
Czy wiecie, że czekolada to jedyny produkt, który topi się w temperaturze sporo poniżej temperatury ciała ludzkiego? Konkretnie już w temperaturze 30-32℃. To zrazem jej błogosławieństw i przekleństwo, bo dzięki temu tak szybko rozpuszcza się na naszym języku, dając uczucie błogości podczas jedzenia, ale też może przynieść łzy, gdy zobaczymy tabliczkę kupioną za grube hajsy zamienioną w papkę, bo ktoś zapomniał zabrać ją z parapetu w upalny dzień.
By czekolada była bezpieczna latem, stosuj się do następujących zasad:
- Unikaj słońca i ciepła
Co to konkretnie znaczy? Czekoladę powinno się przechowywać w zaciemnionym, neutralnym miejscu. Mówiąc po ludzku – szafce! Niekoniecznie tej blisko piekarnika lub kominka. Ani takiej z szklaną witryną (światło słoneczne powoduje przyspieszone utlenianie czekolady), Idealna temperatura dla trzymania czekolady wynosi między 18-22℃. Możesz użyć też hermetycznego pojemnika na jedzenie, w którym zamkniesz czekoladę i włożysz na półkę w kuchennej szafce. Dlaczego? Wyjaśniam poniżej!
- Unikaj wilgoci i perfum
Jeśli już szukasz tej jednej odpowiedniej szafki, która będzie bezpiecznym schronieniem dla Twojego smakołyku, pamiętaj by było to suche miejsce, w którym niekoniecznie będziesz składować też inne rzeczy. Pół biedy, jeśli będą to puszki z tuńczykiem. Gorzej, jeśli perfumy lub suszony czosnek. Dlaczego? Otóż, masło kakaowe (jeden z głównych składników czekolady) ma tą osobliwą właściwość, że przechwytuje i pochłania wszelkie zapachy wokół!
- Unikaj lodówki!!!
Lodówka wydaje się idealnym miejscem, gdy chcemy coś uchronić przed działaniem ciepła. Wierzcie mi, mniej szkody wyrządziłaby nam, gdybyśmy którego dnia chcieli się tam schronić na jedno popołudnie, niż czekoladzie. Nie róbcie tego! Nie wkładajcie tabliczki między pęto kiełbasy czekającej na sobotniego grilla, a resztki papryki po wczorajszym leczo. Jeden z powodów wyjaśniłam już wyżej (pochłanianie zapachów). Drugim jest wilgoć. Wilgoć, a także związana z tym różnica temperatur, gdy wyciągamy czekoladę z lodówki, może spowodować pojawienie się, tzw. wykwitów cukrowych. To nic innego jak rozpuszczony cukier, który rozpuścił się pod wpływem wilgoci, a następnie „wydostał się” na powierzchnię tabliczki. Co prawda, czekolada taka jest zdatna do zjedzenia, ale traci wartości wizualne i degustacyjne.
Transport czekolady
Przywieźć w nieco chłodniejszy dzień czekoladę do domu i zabunkrować ją w szafce to jedno. Inna sprawa, gdy musimy ją dnia następnego i nader upalnego przetransportować na drugi koniec miasta. W końcu czekolada to częsty upominek, a przecież wesela i urodziny „zdarzają się” też latem. Cóż, tu najbardziej wskazana będzie torba termoizolacyjna (taka sama jak do lodów!). Przed podarowaniem prezentu po prostu wyjmij ją i przełóż do nieco estetyczniejszego opakowania!
Letnie inspiracje
A co, jeśli już jest po fakcie? Czekolada już się roztopiła? Można z nią zrobić wiele rzeczy, ale nigdy nie wolno jej wyrzucać! W rzeczy samej, wakacyjne przekąski wymagają często roztopienia czekolady! Mimo wszystko jej smak znacznie bardziej pasuje Wam do zimowych klimatów? Cóż, trudno się nie zgodzić. A może lato to właśnie ten moment, w którym warto przekonać się do czekolady darkmilk albo i białej?! Co by nie mówić o tej ostatniej, jest idealnym nośnikiem owocowych smaków. Dodatek liofilizowanych malin lub ananasa nada jej ciekawy smak i wygląd, który idealnie współgra z wakacyjnym klimatem.
Na zdjęciu czekoladowe batony z białej wegańskiej czekolady, która zmiksowana została z lifoilizowaną maliną i ananasem (Gang Czekoladożerców).
Lato to także czas nibsów, które świetnie pasują do wszelkiego rodzaju sałatek, surówek, lekkich śniadań (owsianki itp.), koktajli i smoothies. Właściwie ogranicza nas tylko wyobraźnia i przekonanie, że „czekolada jest na zimę”. Koniec z tym mitem, czas na czekoladę latem! Weź hamak, idź na ogród z ulubioną tabliczką lub owocami w czekoladzie, a gwarantuję, że zmienisz swoje dotychczasowe przekonania szybciej, niż dokończysz porcję deseru.
Oto kilka pomysłów na czekoladę latem:
- Owoce w czekoladzie
Lato to czas owoców – świeże, soczyste, kwaśne stanowią idealne orzeźwienie na upalne dni. W prosty sposób można zrobić z nich deser, tworząc na nich czekoladową skorupkę. wystarczy rozpuścić czekoladę, zanurzyć w niej owoc i odłożyć do schłodzenia, by czekolada stężała. Świeże owoce w czekoladzie możecie też zazwyczaj kupić na zlotach food trucków.
- Koktajl czekoladowy (albo z czekoladą)
Roztopiona czekolada zmieszana z mlekiem kokosowym, bananem i kawałkami ananasa jest pomysłem tak dobrym, że chyba nie muszę Was do tego jakoś szczególnie namawiać. Oczywiście niemal każdy zmiksowany owoc będzie się nadawać do koktajlu. Ja osobiście lubię owoce leśne w wersji z białą czekoladą, a nekatrynki, brzoskwinie i morele z mleczną lub ciemno-mleczną. Całość koktajlu zazwyczaj posypuję nibsami. Pssst! Jeśli ukończyliście już 18. rok życia, polecam Wam Piña coladę w wersji z białą czekoladą!
- Mrożona czekolada
O ile grudnia nie sposób sobie wyobrazić bez kubka gorącej czekolady (i grzańca!), o tyle latem po prostu muszę choć raz (w tygodniu?) uraczyć się mrożoną wersją tego napoju. Przypominam – historia czekolady zaczyna się od napoju spożywanego na zimno! Mrożona czekolada jest sycąca, więc może stanowić nawet pożywne śniadanie (obiad?)! Więcej o mrożonej czekoladzie poczytacie tutaj >>> KLIK!
- Cacao Cold Brew
Jeśli mimo wszystko uznaliśmy, że czekolada jest zbyt „ciężkim” smakołykiem jak na ciężkie upalne dni, proponuję napój, który doskonale pobudzi i ugasi pragnienie, a przy tym wszystkim ma całe 0 kcal. To nie kaczka dziennikarska, a fakt. Bardzo przyjemny fakt! Napój ten to wywar tworzony metodą maceracji na zimno, którego podstawą jest prażone mielone ziarno kakaowca. Doskonale sprawdzi się z odrobiną miodu z rokitnikiem lub maliną oraz kostkami lodu. Więcej o tym niezwykłym napoju przeczytacie tutaj >>> KLIK!
CIEKAWOSTKA
Badania osób, które miały już uszkodzoną słońcem skórę, które piły napój z czterema gramami kakao wykazały, że może on przyczynić się do zapobiegania jej starzeniu. Wynika to z faktu, że proszek kakaowy jest najbardziej skoncentrowanym źródłem flawanoli w czekoladzie, a te są silnymi przeciwutleniaczami, związkami zwalczającymi powstawanie wolnych rodników. Co to oznacza – im więcej się opalacie, tym częściej sięgajcie po wysokoprocentową czekoladę!
- Lody czekoladowe
Czy wiecie, że od wielu, wielu lat w rankingach na ulubiony smak lodów Polaków wygrywają niezmiennie trzy te same? Truskawka, śmietanka i… tak – czekolada! Czy kogoś to dziwi? Absolutnie! Jedzenia lodów latem nie trzeba specjalnie reklamować. Ale ja pozwolę sobie na mały marketing pewnych konkretnych lodów. Nie będę reklamować tu jednak żadnej konkretnej marki, lecz lody czekoladowe single origin. Z powodzeniem znajdziecie je w dobrych lodziarniach rzemieślniczych. Po czym je rozpoznacie? Po tym, że przy smaku będzie oznaczony również kraj pochodzenia ziarna (np. „czekolada Indonezja”).
- Słodkie szaszłyki
Lato to czas basenu, opalania i grilla! A gdyby tak po mięsku i rybce wrzucić na ruszt też i owoce? W końcu to także czas na arbuza, truskawki, maliny, borówki, morele i wiele innych pyszności! Nabite na patyk owoce możemy urozmaicić dodatkowo piankami lub mini pączkami. Pamiętajcie, że owoce trzymamy znacznie krócej na ogniu, niż boczuś! By deser nie poszedł za bardzo w boczki proponuję użyć wysokoprocentowej czekolady lub nisbów. Posiekana czekolada szybko roztopi się na ciepłych owocach.
- Mrożony mus
Jednym z moim najulubieńszych deserów, który jestem wierna od ponad 10 lat jest francuski mus czekoladowy wg przepisu Julii Child. Pamiętam moje zaskoczenie podczas lektury jej książki, gdy przeczytałam, że może być w wersji zarówno pieczonej jak i mrożonej. Latem proponuję ten lekki, aksamitny, głęboko czekoladowy mus włożyć nie do piekarnika, a właśnie zamrażarki. Gwarantuję ekstatyczne doznania! O musie Julii piszę tutaj >>> KLIK!
- Galaretka z czekoladą
Wakacyjne desery na upalne dni powinny być lekkie i orzeźwiające? Ale ileż można jeść galaretkę z owocami? Jest sposób na galaretkową rutynę! Podkręćcie smak i wygląd deseru, dodając siekanej czekolady! Uważajcie by czekoladę dodać do rozpuszczonej, ale już wystudzonej galaretki! Jak zrobić galaretkę z czekoladą? Przeczytacie tutaj >>> KLIK!
A Wy w jaki sposób lubicie zajadać się czekoladą latem?
2 komentarze
[…] Zobacz inne pomysły na czekoladę latem […]
[…] Obszerny artykuł na temat właściwego przechowywania czekolady znajdziecie tutaj >>> KLIK! […]